Czym
dla współczesnej kobiety jest szczęście? Czy małżeństwo dla współczesnej kobiety
jest synonimem szczęścia? Czy życie na próbę jest tak powszechne jak uważamy?
Niezależność współczesnych kobiet sprawia,
że wśród rankingu dróg prowadzących do osiągnięcia szczęścia możemy wymienić awans
zawodowy, w ujęciu materialnym – zakup
dobrego samochodu, własny ładnie wyposażony dom, podróże, na trochę
dalszym miejscu pozostaje małżeństwo.
Według badań CBOS 92% Polek i Polaków wyraża pogląd, że do osiągnięcia prawdziwego
szczęścia jest rodzina, w tym 88% to osoby, które nie przekroczyły 35- tego roku
życia.
Decyzja na zawarcie małżeństw znacznie
przesunęła się na inny próg wiekowy. Tylko 40%
Polek decyduje się na związek małżeński przed 25 rokiem życia.
Kolejne statystyki podają, że przybywa
nam singli, dane GUS z 2011 roku szacują
ich liczbę na ok. 7 mln, przy czym
co trzeci singiel to kobieta.
Coraz częściej w większych miastach
obok tradycyjnego związku małżeńskiego usankcjonowanego ślubem istnieją związki
nieformalne (konkubinaty), które stanowią
obecnie ok. 40 % wszystkich związków. Jeszcze w latach 90- tych
stanowiły one tylko 12 %.
Kobiety częściej niż mężczyźni chcą
formalizować swoje związki, ale coraz częściej odkładają ten krok w czasie. Podejmują tę decyzję, kiedy są gotowe na
urodzenie dziecka i pragną stworzyć mu bezpieczny dom.
Kryzys
instytucji małżeństwa czy życiowe
wygodnictwo?

Co
jest przyczyną przesuwania decyzji o ślubie?
Wiele kobiet i młodych mężczyzn nie
chce brać ślubu, ponieważ ma za sobą trudne przejścia - czy to wynikające z
dzieciństwa, czy własne nieudane wcześniejsze miłości. Brak zaufania do drugiej
osoby, głębokie rozczarowanie a może
zdrada bliskiej osoby pozostająca głęboko w psychice człowieka i brak pewności
siebie nie sprzyja nowym usankcjonowanym
związkom.
Kolejna grupa - zamieszkując razem -
twierdzi, że chce sprawdzić jak to jest w małżeństwie. Młodzi ludzie przyjmują tym samym błędne
założenie, ponieważ „mieszkanie ze sobą” nie jest nawet namiastką związku
małżeńskiego, ani w sensie wspólnego uczestnictwa w życiu drugiej osoby,
ani prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego.
Współczesna młodzież nie przywiązuje
się do przedmiotów ani osób i często jest tak, że dla niej bycie z kimś również
nie oznacza pełnej gotowości do bycia na całe życie. To poczucie swobody i
wygody sprawia, że nieformalny związek
łatwiej rozwiązać, czyli łatwiej po prostu odejść, często również bez podawania powodu rozstania, jak również pominąć kłopot z podziałem
wspólnego majątku materialnego - takiego przecież nie ma w tych związkach.
Kiedy
ślub?
Współczesne kobiety - częściej niż
mężczyźni - podejmują decyzję o zawarciu
związku małżeńskiego, kiedy okazuje się, że
wkrótce pojawi się dziecko. To kobietom
bardziej zależy na zamianie układu partnerskiego w kochającą się rodzinę,
dającą pełnię szczęścia swojemu potomstwu. To one na ogół dążą do przypieczętowania decyzji
w urzędzie stanu cywilnego czy kościele. Życie pokazuje jednak, że czasami
wygodnictwo i stare przyzwyczajenia w wolnych związkach nie pomagają w
tworzeniu trwałego związku, przynoszą jedynie kolejne rozczarowania i konflikty wynikające z podejmowania nowych obowiązków.
Czasami postanowienie o zawarciu ślubu wynika z lęku pozostania w
samotności i to jest chyba najgorsza decyzja,
która nie rokuje długiego związku.
Decyzję o wspólnym życiu podejmują
zawsze dwie osoby, zdarza się, że czasami pod presją bliskiej rodziny lub
znajomych. Pomijając aspekt kulturowy oraz religijny warto pomyśleć o tym, że związek małżeński poparty dokumentami
reguluje i porządkuje wiele spraw formalno- bytowych jak również buduje stałe miejsce
dla przyszłego potomstwa.
Dzieci - tylko w normalnej rodzinie - nauczą się trwałych więzi oraz
odpowiedniego pełnienia
przyszłych ról.
Kaja Zaborowska